Diablo
Nie pomylę się chyba bardzo jeśli powiem, że Blizzard jest firmą która nie wypuściła żadnej
kiepskiej gry, a nawet przeciwnie - w zasadzie wszystkie jej produkcje okazywały się hitami.
Tytuły takie jak Diablo, Warcraft czy Starcraft są znane chyba zdecydowanej większości graczy.
W tym tekście chciałbym zająć się jednym z nich i na jego przykładzie pokazać, co takiego
wyjątkowego jest w grach Blizzarda.
Diablo jest wydaną w 1996 roku, grą hack&slash z elementami RPG. Cała treść gry opiera się
o chodzenie po podziemiach, wycinanie setek potworów i robienie jakiś niedużych questów.
Oczywiście dostajemy doświadczenie, zdobywamy poziomy i rozwijamy postać w obrębie całych 4
cech :). Niby proste i banalne ale są pewne elementy, które sprawiają, że gra potrafi wciągnąć
na długie tygodnie (i dużo dłużej). Po pierwsze, w Diablo występują tysiące niepowtarzających
się przedmiotów - broni, zbroji, amuletów, pierścieni itd. Cytując za twórcami - "jeśli myślisz,
że znalazłeś już wszystko, mylisz się...". Wydaje mi się, że to jest jeden z najbardziej
przykuwających do ekranu element gry - ciągłe znajdowanie i odkrywanie nowych, ciekawszych i
potężniejszych przedmiotów. Tak samo questy, długo trzeba pograć aby odkryć wszystkie - a
wykonanie ich często dużo daje, ale większości z nich, jeśli nie chcemy, możemy nie wykonywać.

Osobna cechą wyróżniającą Diablo, jak i bardzo je uatrakcyjniająca, jest zmienność poziomów.
Chodzi o to, że jeśli jeszcze raz zaczniemy grać (oczywiście można zacząć od początku naszą już
nieźle wzmocnioną postacią) to poziomy będą wyglądać zupełnie inaczej - inny rozkład pomieszczeń,
korytarzy, przedmiotów, inne potwory napotkamy na swej drodze, nawet questy będą cześciowo inne.
Bardzo urozmaica to grę i powoduje, że przechodzą ją po raz n-ty nie nudzi się. Samych poziomów
jest 16 - po 4 na każde z czterech otoczeń - zwykłe (choć spore) piwnice, grobowiec/mauzoleum,
jaskinie i wreszcie piekło.
Diablo oferuje 3 klasy postaci do wyboru. Wojownik jak to wojownik, tnie głównie bronią
bezpośrednią, stroni raczej od łuków a do poważniejszej magii nie ma predyspozycji. Taka
radosna sieczka :). Łuczniczka (albo wędrowniczka...) opiera swoją walkę głównie o dystans.
Jest to wygodne z 2 powodów - po pierwsze, większość przeciwników nie zdąży podejść a po
drugie, sporo jest małych skubańców, którzy lubią uciekać i taki np. wojownik musi je gonić -
tutaj nie ma tego problemu. Dla początkujących poleciłbym właśnie tę postać. Ostatnią,
najtrudniejszą w prowadzeniu, przynajmniej na początku, jest mag. Zanim stanie się w miarę
potężny może mieć problemy z większością, nawet najsłabszych, przeciwników. Musi też szukać bądź
kupować manę. Ale za to potem... :).

Bardzo ważnym elemntem Diablo jest multiplayer. Oferowany przez Blizzarda battle.net pozwala
na rozgrywanie dużych gier z graczami z całego świata. Tryb multi oferuje także jeszcze więcej
najdziek i gadźetów. Bardzo wciąga i można naprawdę fajnie stracić wiele godzin.
Co do oprawy, to w kwestii grafiki zdania są podzielone. Niektórzy zarzucają jej pewną sztywność
i sterylność, mi zaś bardziej przypadła do gustu niż ta z Diablo 2. Wydaje mi się, że jest
bardziej wyraźna. Modele postaci są dobrze animowane, płynne. Przez wiele, wiele godzin gry
nie udało mi się znaleźć jakichkolwiek błędów w wyświetlaniu.
Efekty dźwiękowe bardzo się przydają - to ich główny plus :). Głównie po nich ocenia się,
co wypadło z zabitego właśnie przeciwnika - co w przypadku małych rzeczy, takich jak np. pierścienie i amulety jest naprawdę pomocne. Głosy postaci wygłaszających jakieś teksty
zostały wg. mnie bardzo dobrze - w szczególności głos czytający księgi w podziemiach. Ci,
co grali chyba się ze mną zgodzą... Co do muzyki, to jakoś nie przypadła mi specjalnie do
gustu, więc tradycyjnie off i zapuszczony w tle Winamp.
Gra jest naprawdę udana, spędziłem przy niej mnóstwo czasu i nie żałuję ani minuty. No może
jedynie tej każdej kolejnej, przez którą mogłem znaleźć jakiś fajny pierścień :) Polecam!
Ocena 9/10
RyyS
trial,komp,drums :)
RyyS@poczta.fm
|